Szybki transfer danych? Już nie po miedzi, ale po szkle!

Danych w sieci wciąż przybywa. Czy jesteśmy gotowi do zwiększonego zapotrzebowania na transfer danych przez najbliższe kilkadziesiąt lat? Czy zwiększenie prędkości odbędzie się bez konieczności wymiany istniejącej infrastruktury? O tym przeczytasz w artykule.

Do 2033 r. ruch internetowy w Polsce może zwiększyć o 1000 procent
Konsumujemy coraz więcej danych. Nie tylko dla celów prywatnych, ale przede wszystkim biznesowych. Źródło: Adobe Stock
Reklama

Danych coraz więcej

Konsumujemy coraz więcej danych. Nie tylko dla celów prywatnych, ale przede wszystkim biznesowych. Dawniej wystarczyło korzystać w pracy z informacji zapisanych na papierowych nośnikach. Potem pojawiły się komputery i dyskietki. Obecnie rolę "transportową" komunikatu spełnia Internet. Tylko, czy podoła on zwiększającej się ilości danych?   

Według Cisco Annual Internet Report ruch w sieci na świecie zwiększa się rok do roku o około 27 proc. Podobna sytuacja jest w Polsce - jak pokazują dane Fiberhost, operatora otwartych sieci światłowodowych, średnie zużycie Internetu przez jednego użytkownika w naszym kraju rośnie każdego roku o około 30 proc. Oznacza to, że w porównaniu z 2023 r. ruch w Polsce w 2033 r. ma szansę zwiększyć się 10-krotnie, czyli o ponad 1000 proc. Pojawia się zatem pytanie, czy istnieje technologia, która jest w stanie wytrzymać taki wzrost transferu danych?

Wykorzystajmy światłowody

Obecnie na rynku przewodowej infrastruktury internetowej dominują dwa rozwiązania. Jest to starsza sieć miedziana oraz nowsza – światłowodowa. Ekspert ds. technologii Fiberhost, Karol Kowalik, uspokaja, że w tym drugim przypadku możemy mówić o gotowości do zwiększonego zapotrzebowania na transfer danych i to przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Co więcej, zwiększenie prędkości odbędzie się bez potrzeby wymiany obecnie istniejącej infrastruktury.

- Światłowód jest medium, które może być rozwijane jeszcze przez wiele lat, zwiększając swoją prędkość z obecnych wartości, wynoszących około 2,5 petabitów, czyli 2500 terabitów, na sekundę w warunkach laboratoryjnych, do nawet 10 Pb/s. Dla lepszego zobrazowania mogę powiedzieć, że jest to ponad dwukrotność tego, co w tym momencie jest wysyłane przez sieć na całym świecie – mówi Karol Kowalik, technical development manager w Fiberhost S.A.

Dlaczego zużywamy więcej Internetu?

Jeszcze kilka lat temu kupując grę komputerową w pudełku, w środku czekała na nas płyta z pełną zawartością, użytkownik musiał najwyżej pobrać aktualizację. Obecnie wydana niedawno gra Call of Duty: Modern Warfare II, w wersji na konsolę PlayStation 5 zawierała zaledwie 70 MB danych, a pozostałe 150 GB trzeba pobrać z sieci. 

Co więcej, w dzisiejszych czasach trudno jest kupić komputer z wbudowanym, fizycznym napędem np. CD-ROM, a konsole nowej generacji mają swoje w pełni cyfrowe edycje, gdzie 100 proc. zawartości musi być pobrane z Internetu. Duże zapotrzebowanie na dane "gwarantują" także serwisy VOD, jak chociażby Netflix, który oferuje treści w jakości 4K, zużywając przez godzinę około 7 GB danych! To wszystko powoduje, że ruch w sieci rośnie.

Ponadto specjaliści wskazują, że z siecią łączy się coraz więcej urządzeń, które kiedyś nie potrzebowały Internetu, jak ekspresy do kawy, pralki czy ekspresy kuchenne. Nie można też zapominać o próbach budowy smart city, w ramach których, miasto ma być połączone z siecią, w celu ułatwienia funkcjonowanua mieszkańcom.

Często mówi się, że do takich rozwiązań potrzebna jest sieć 5G, zapominając przy tym, że jej podstawą, poza nadajnikami, jest właśnie światłowód, który dzięki stałemu zwiększaniu jego możlowiości, będzie w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na przesył danych przez wiele kolejnych lat. 

Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów!

Kliknij i obserwuj Ding.pl na

Włącz powiadomienia o ulubionych produktach:

Artykuły

Blog

Reklama